"Ściana ognia" - edycja 3/12-13.04.2008

Hmm widzę że nikomu się nie chce pisać więc będę pierwszy.
(teraz bez polskich znaków bo będzie to po prostu szybsze)

A wiec tak zacznę od początku, po zaopatrzeniu sie w zarcie i wode w Namysłowie około godz 15-16 wyruszyliśmy w droge, kilka razy troche sie pogubilsmy na trasie ale chyba o 19.00 trafilismy na miejsce, licznik (wyzerowany w Namyslowie) wskazywal 200km i 200m xD. Trafilismy na hmm łake która byla naszym parkingiem i jednoczesnie noclegownia ^^ Rozlozylismy namiot i akurat jakos sie sciemnilo, zaczelismy poznawac kilka osob i na spontanie zrobilismy ognisko =] ogolnie w piatek juz dosc pokazna wiara przyjechala i byla ostro zakrapiana impreza =] Niektorzy obchodzili urodziny wiec co troche w krag byla puszczana woda ;P Ogolnie Bolo troche sie wstawil Wink

ale nie bede wchodzil w szczegoly , poszlismy spac i tak od ok. 2:00 zaczol padac deszcz i wiac silny wiatr, troche zmoklismy i zmarzlismy a namiot po obudzeniu okazal sie zlozyc w nocy ;P. Ale nie przejmując sie rozlozylismy namiot na nowo. I zaczelismy sie szykowac do strzelanki, pogoda sie poprawila, wyjzalo slonce i byla zajebista, bo bylo cieplutko i okulary w ogóle nie parowaly. Kazdy dostal dusze, i smyczke z blaszka z zapisanym indywidualnym numerem. Zebralismy wszystkie wz'ty bylo nas hmm cos ponad 50 osob i podzielilismy na 2 ekipy, ogolnie sprawami organizacyjnymi zajmowal sie Czarny i jeszcze jeden wojak niestety nie wiem jak sie nazywal, dosc dobrze nas podzielili, przeprowadzili odprawe, nakreslili zadania i ruszylismy w boj...

W Sobote wieczorem oczywiscie tez byla wielka impreza "integracyjna" i pomimo cieplego dnia to zmarzlismy w nocy ;P

Nie bede dalej wdawal sie w szczegoly bo i tak juz za bardzo sie rozspisalem,

Podobalo mi sie duzo przeprowadzonych naszych akcji, np
-Jak pomagalismy wraz z woodlandowcami zdobyc wzgorza (bardzo szybko i efektownie wyparlismy z tamtąd wroga )
-Jak cala polska ekipa wladowala sie na pake do wojskowego transita i zostalismy zdesantowani na tylach wroga.
-Obrona w drugi dzien Szpitala i efektywne zakonczenie
Oraz duzo duzo wiecej akcji o ktorych juz nie chce mi sie pisac ;]
Bardzo przydala sie Komunikacja poprzez PMR szczegolnie widac bylo to w drugi dzien gdy przejmowalismy baze wroga i utrzymywalismy naszą.

Nie podobalo mi sie np te wywalane tony kulek w dwie strony ... chociaz zeby sam nie tracic rowniez uzywalem hicapa ;] Bardzo jestem zadowolony z batki, wysialem mnóstwo kompozytu przez te 2 dni a batka jak trzymala tak dalej trzyma.

Bardzo podobal mi sie wyjazd w raz Majster Laska i Bolkiem, dobrze sie z nimi bawilem i mysle ze oni maja podobne odczucia. Bylo duzo fajnych akcji i innych atrakcji (hmm nawet nie czuje ze rymuje ;P)

Do slynnych powiedzonek mozna dopisac
Bolka "Ja już przepraszałem wczoraj ...."
i Majstra "xxx ja ciebie prosze" (za xxx wstawic imie)

Widzielismy duzo fajnych replik, ale chyba kazdy przyzna ze jedna nam zaimponowala i to BARDZO xD mam na mysli replike na litere S ;P

Dokladniej mowiac chodzi mi o PTW Systemy, Poprostu dzialanie tej broni robi miazge =]

Nie obylo sie rowniez bez malych ekscesow jak np proba wystrzelenia korsarki przez laske z emki .... ^^ badz jak majster poprosil pewnego kolesia o rozlozenie swojej systemy xD, lub jak Bolek w piatek w nocy szedl w strone swiatla i je zgasil ;P

Poznalismy mase nowych osob i nie narzekalismy na nude, moglo być cieplej w nocy no ale wszystkiego miec nie mozna =]
Podsumowując Impreza się udała i była zajebista, Kto nie był może jak najbardziej żałować i napewno nie zabraknie mnie na nastepnej częci Ściany Ognia.

BTW o rekwizytach czy tez o innych rzeczach czego nie wypisalem mozecie Majster Laska badz Bolo dopisac i podzielic sie swoimi wrazeniami.

Ładnie, ładnie ale nie zadowala mnie taki krótki opis 2 dni czekam na więcej dużo więcej Smile

/ stecek

Jak chcesz więcej szczegółów to poprostu tobie je opowiem jak mnie spotkasz.

Aha zapomnialem jeszcze dodać że gdy wróciliśmy do namysłowa to jeszcze sobie zrobiliśmy strzelankę na podwórku u Majstra ;P kazdy mial po 2 midy i gralismy kilka rund 2 on2 =]

Swietny zlocik moj pierwszy tego typu ale naprawde zacny , temperaturka tez robiła klimacik wiec jak dla mnie bez wad było Smile

Oby wiecej takich fajnych imprezek - wasik dzieki za streszczenie Smile

Jak zrobicie ładny tekst, a nawet artykuł to wrzucę na stronę. Będziecie mieli ładną pamiątkę. Można do arta dołączyć fotki. Smile