17.07.2010 - Raszówka - "Mekka Incident"

Ja jestem za.

OK CHŁOPAKI! JEDZIEMY! UŻYWAMY PIRO TYLKO W BUDYNKACH. UWAGA Z OGNIEM I REAGUJCIE NA NARUSZENIA ZAKAZU.

PMR brać ??

bierz wszystko,pmr, headset, kamizelke , giwere itd. Jutro wiesz o której co i jak?

Jutro z Jańcią o 04;50 mamy pociąg z klb do wołka więc o 05;05 będziemy u Ciebie, napisz tylko gdzie mamy podejść.

A ja w takim razie jeszcze dla pewności, bo nam rozmowe przerwało.
Jutro bede na Wasz czekał o 5.30 pod majstra domem i tam zobaczymy, ustalimy dalej jak jedziemy. Moje obliczenia dla samochodu DU ESPERO 1,5 b.
trasa szybka ok 300km z Namysłowa przy spalaniu do7/100 jakies 21litrow paliwa, jest jeszcze droga przez Wrocław ok 260km, niby to dużo mniej ale jazda miejska powoduje znaczny wzrost spalania i pewnie by wyszło na to samo, a różnice w czasie są zazwyczaj minutowe 5-10min (ok 2h20min na cała trasę) Niemniej jednak obliczenia poczyniłem i będzie się czym posiłkować w dalszym planowaniu.
A więc do jutra.
emeck over...

Ale było fajnie Very Happy

Alma potem DJrOWR potem długa jazda i na koniec zimny browar (choć nie tani) i kiełbaska z grilla. Ja się tylko pytam !!! Kiedy to powtarzamy....

..... acha zapomniałbym strzelało też się fajnie .....

Powtarzamy jak tylko Żekiet wrzuci nowy termin imprezy... Very Happy

A o mnie to już zapomniałeś Sad

[link widoczny dla zalogowanych] foty z raszówki

Hehe na przed ostatnim zdjęciu Jańcia wymiata !! Very Happy

Jaka mina! Jak na prawdziwego terroryste przystało ")

Piknik mnie ominął, natomiast wyjazd rzekłbym niespodzianka Smile

Co innego gdzie indziej ale tez dobrze, pojechałbym jeszcze raz. Dziękuję za dobrą zabawę.

Namysłów---64km--->Wrocław---92km--->Raszówka---32km--->Malczyce---43km--->Wrocław---64km--->Namysłów---36km--->Kluczbork+jakies 20km na jazde po wrocławiu = 350km. Jedna strzelanka, trasa jak nad morze prawie Very Happy

Zabrakło 80km Razz

A nie mówiłem jexmy nad morze Razz

Rzeczywiście Very Happy

, ale opłacało się Smile

a już myślałem że zrobiliśmy taki kawał drogi na darmo kiedy przyjechali funkcjonariusze naszej "ukochanej" Policji...
szkoda mi tylko tych kolesi z Krakowa co przyjechali pociągiem....