Flash-bang

Kurcze zaproponowalem fajne rozwiazanie z granatami hukowymi, zeby nam sie lepoej gralo, bo przy wszystkich ograniczeniach ASG czasami nie ma mozliwosci wejscia do pomieszczenia, chocby nie wiem jak sie chcialo (niestaty nie mamy dabinek zeby wejsc na 1 pietro, ani lin i umiejetnosci, zeby wskoczyc przez okno suszczajac sie z dachu).

Tak ci podpowiem zejsc do okna z dachu jest lepiej niz po drabinie Smile

) Łatwiej, szybciej....PS nasza druzyna Legnicka Delta Force w której jestem wykożystuje takie rzeczy do czarnej taktyki lacz na wysokosciach do 3 piętra xD Wyzej lekka schiza xD

Dziekujemy kolego "hunter" za zdradzenia nam tutaj obecnym waszych taktyk i podpowiedzenie cos jest lepsze, lecz nie o to chodzi w tym temacie.

Esco pomysl z tymi flaszami jest spoko.{rzewazne gdzies wejsc to raniczy z cudem a tak wrzucasz petarde i kazdy kto jest w srdku obraca sie w kierunku najblizszej sciany i liczy do 3 potem moze walczyc dalej jesli nie zostal trafiony :]

A i co do Flaszów. Własnej roboty nie ma co urzywac do budynków i wogóle, bo z bilskiej odległości można wzrok stracic.

W wypadku ASG to raczej mówimy o bangach - bardziej chodzi o pozorację niż o rzeczywiste ogłuszenie/oślepienie.

również stosujemy system który przytoczył esco. Nie stronimy od pirotechniki ale nie daje ona takich efektów jak prawdziwy flashbang, a naszym celem nie jest czyjeś kalectwo. Zauważyliśmy podczas symulacji PolSim (taki nasz wewnętrzny system policyjnych symulacji) że bez środków pozoracji działania mało bezskuteczne.
Działamy więc w systemie "throwing & yelling". Po wrzuceniu do pomieszczenia imitacji ładunku oznajmiamy jego użycie po czym pozorant zasłania oczy i głowę i odlicza do 3-5 sekund. Polecam.
Wpadanie oknem na linach czy "podrzutka" z parteru i tak nie zaskoczy pozoranta który tylko czeka żeby się wykazać i pół elementu się pozbyć Wink

sorry za odgrzanie tematu;)

Popraw post- interpunkcja i wielkie litery - esco