Urocze miejsce na strzelanki :D

W tym oto miasteczku strzelają sie nasi braci z UK a miejce to znazywa sie Copehill Down Village

u nas by mogły być takie 2 domki na strzelanke bo jest nas tak mało :/
ale jak mają tam ludzi to zajebisty teren Very Happy

Całe miasteczko jest opustoszałe ??

eeeeeeeeee Rolling Eyes

miejscowa nie ma co pierwsza klasa

Szkoda ze my nie mamy gdzies w poblizu chociaz 1/5 z tego co oni tam maja...

PS. A to miejscowka naszych Ukrainskich braci

Prypeć

Tam też by mógł odbyć zlot, tylko po opuszczeniu tego miejsca mielibyśmy w sobie już pewną dawkę (małą) napromieniowania Very Happy

To chyba Czarnobyl Neutral

masakra :/

Miasteczko w UK jest pewnie wybudowane specjalnie do szkolenia wojska, a później przekazane do użytku cywilnego czy coś w ten deseń.
Prypeć to miejscowość nieopodal Czarnobyla, 50tysięczne miasteczko opustoszałe po wybuchu elektrowni, na ulicach można spotkać tylko dzikie zwierzęta, klimat jak z początku filmu 12małp Very Happy

fajna miejscówka ale skażona Sad

prypeć nadawałoby się na miejscówke ale ma kilka mankamętów

1) promieniowanie (szczegulnie ''czerwony las'' i cmętarz)( zakopano tam odpady z elektrowni)
2) trzeba mieć przepistkę (o którą trudno)
3) bez przewodnika nie wpuszczają
4) NIE MOZNA wchodzić do budynków

Miasteczko w UK zajebiste bo legalne , ale osobiście bardziej podoba mi się miejscóka w Prypeciu Very Happy

. Wyobraźcie sobie taki limat uuuuu aż ciarki przechodzą Very Happy

hehe Peace

Na roszarni jest podobnie Very Happy

tylko promieniowania brak Very Happy

hahhahah

nom zgadzam się tylko roszarnia jest około 50 razy mniejsza i nie ma portu ani stacji kolejowej Smile

Dzięki biurowi podróży "czarnobylinterinform" można się tam wybrać za 70$ od osoby przy minimum pięciu osobach w cene jest wliczony transport, przepustka, przewodnik,ubranie ochronne, licznik geigera i obiad Smile

. I za 70$ jest się tam 6 godzin nie wliczając przejazdu z Kijowa i spowrotem.

Co do klimatów ala Prypeć, to w polsce też mamy opustoszałe miasteczka, jedno to Borne Sulinowo w którym zresztą urządzane są zloty ASG itp. A drugie to Pstrąże niedaleko mojej byłej jednostki, położone jest praktycznie przy A4 więc z dojazdem mały kłopot, gorzej że to teren wojskowy i ciężko załatwić wejście, próbowałem w zeszłym roku coś w tym kierunku zadziałać ale spaliło na panewce bo osoba przez którą bym ew mógł zadziałać więcej, niż sam, pojechała do IRAQ, a i dowódcą jednostki został tam też ktoś inny, więc cały plan padł. A szkoda bo teren ciekawy. Choć nie tak rozległy jak Prypeć Wink