Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jendró Pułkownik
|
Wysłany:
Wto 21:52, 20 Maj 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kluczbork Płeć: Mężczyzna
|
Witold Pilecki (ur. 13 maja 1901 w Ołońcu, zm. jak podają różne źródła 15 lub 25 maja 1948 w Warszawie) – rotmistrz kawalerii Wojska Polskiego, żołnierz podziemia, organizator ruchu oporu w Auschwitz-Birkenau. Skazany przez władze komunistyczne Polski Ludowej na karę śmierci, wyrok wykonano.
W latach 1918-1921 służył w Wojsku Polskim, walczył podczas wojny z bolszewikami. Jako kawalerzysta brał udział w obronie Grodna. 5 sierpnia 1920 wstąpił do 211 pułku ułanów i w jego szeregach walczył w bitwie warszawskiej, bitwie w Puszczy Rudnickiej i brał udział w wyzwoleniu Wilna. Dwukrotnie odznaczony został Krzyżem Walecznych.
W sierpniu 1939 został ponownie zmobilizowany. Walczył w kampanii wrześniowej jako dowódca plutonu w szwadronie kawalerii dywizyjnej 19 Dywizji Piechoty Armii "Prusy". Pod jego dowództwem w trakcie prowadzonych walk ułani zniszczyli ogółem 7 niemieckich czołgów oraz 3 samoloty. Ostatnie walki jego oddział prowadzi jako jednostka partyzancka. Pilecki rozwiązuje swój pluton 17 października 1939 roku i przechodzi do konspiracji.
Po zakończeniu kampanii wrześniowej przedostał się do Warszawy, gdzie stał się jednym z organizatorów powołanej 9 listopada 1939 konspiracyjnej organizacji Tajnej Armii Polskiej pod dowództwem mjra Jana Włodarkiewicza, podporządkowanej później ZWZ.
19 września 1940 podczas niemieckiej łapanki pozwolił aresztować się Niemcom (w bloku przy al. Wojska Polskiego 40), by przedostać się do obozu Auschwitz (w Oświęcimiu) i zdobyć informacje o panujących w nim warunkach. Do obozu trafił w nocy z 21 na 22 września 1940 roku wraz z tzw. drugim transportem warszawskim.
Jako Tomasz Serafiński (więzień nr 4859) był głównym organizatorem konspiracji w obozie. Opracowywał sprawozdania przesłane później do dowództwa w Warszawie i dalej na Zachód. Planował zbrojne oswobodzenie obozu. Już jako więzień, w listopadzie 1941 został awansowany do stopnia porucznika przez gen. Stefana Grota-Roweckiego.
W nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 Pilecki zdołał uciec z obozu wraz z dwoma współwięźniami. Następnie dotarli do Nowego Wiśnicza, gdzie Witold Pilecki odnalazł prawdziwego Tomasza Serafińskiego. Serafiński skontaktował go z oddziałami AK, którym przedstawił swój plan ataku na obóz w Oświęcimiu. Jego projekt ataku na obóz nie zyskał jednak aprobaty dowództwa.
W 1943-1944 służył w oddziale III Kedywu KG AK , brał udział w powstaniu warszawskim. Początkowo walczył jako zwykły strzelec w kompanii "Warszawianka", później dowodził jednym z oddziałów zgrupowania Chrobry II, w tzw. Reducie Witolda. W latach 1944-1945 był w niewoli niemieckiej w oflagu VII A w Murnau, następnie w 2 Korpusie Polskim we Włoszech, w październiku 1945, na osobisty rozkaz gen. Władysława Andersa wrócił do Polski, by prowadzić w Polsce działalność wywiadowczą na rzecz 2 Korpusu.
Jesienią 1945 roku zorganizował siatkę wywiadowczą i rozpoczął zbieranie informacji wywiadowczych o sytuacji w Polsce, w tym o żołnierzach AK i 2 Korpusu, którzy byli więzieni w obozach NKWD i deportowani przez Sowietów na Syberię. W późniejszym śledztwie wskazał też zorganizowane w Warszawie trzy magazyny broni. Prowadził również wywiad w MBP, MON i MSZ.
Nie zareagował na rozkaz Andersa polecający mu opuszczenie Polski, w związku z zagrożeniem aresztowania. Rozważał skorzystanie z amnestii w 1947 ostatecznie postanowił się jednak nie ujawniać.
8 maja 1947 został aresztowany, torturowany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa i oskarżony o działalność wywiadowczą na rzecz rządu RP na emigracji.
15 maja 1948 roku rotmistrz został skazany na karę śmierci i wkrótce stracony. Wyrok wykonano w więzieniu mokotowskim na Rakowieckiej, poprzez strzał w tył głowy.
Witold Pilecki pozostawił żonę, córkę i syna. Miejsce pochówku Pileckiego jest nieznane, prawdopodobnie zwłoki zakopano na wysypisku śmieci koło Cmentarza Powązkowskiego (tzw. kwatera Ł - łączka). Do roku 1989 wszelkie informacje o dokonaniach i losie Pileckiego podlegały w Polsce Ludowej cenzurze.
Ówczesny prezydent Bolesław Bierut nie zgodził się na ułaskawienie skazanego, prawdopodobnie dlatego, że w Auschwitz poznał Pileckiego ówczesny premier Józef Cyrankiewicz, który obawiał się wiedzy rotmistrza na swój temat. Istnieją przesłanki skłaniające do wysnucia wniosku, iż Pileckiego skazano na karę śmierci za świadomą aprobatą Cyrankiewicza, który po wojnie przedstawił wersję, jakoby to on był twórcą konspiracji w Oświęcimiu. Ponadto bratanek Pileckiego twierdzi, że Cyrankiewicz był konfidentem donoszącym także na członków organizacji. Jest to o tyle dziwne, że Cyrankiewicz był od 1939 dowódcą okręgu Kraków GL PPS, a od 1940 zaprzysiężonym oficerem ZWZ, zorganizował m.in. akcję odbicia z rąk Gestapo Jana Karskiego, zaś wiosną 1944 został politycznym zwierzchnikiem, a latem 1944 także dowódcą wojskowym AK w obozie oświęcimskim.
W książce "Six Faces of Courage", historyk brytyjski, profesor Michael Foot, zaliczył Pileckiego do sześciu najodważniejszych ludzi ruchu oporu w II wojnie światowej.
[link widoczny dla zalogowanych]
----------------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------------
Wiem, że może i dużo tego jest do czytania, ale mam nadzieję, że ktoś z was to przeczyta i doceni postawę tego bohatera. Może ktoś z was już o nim słyszał.
Zwracam szczególną uwagę na jego losy...na to w czym brał udział:
-wojna polsko-bolszewicka
-kampania wrześniowa
-konspiracja
-dobrowolnie został więźniem AUSCHWITZ, żeby stworzyć tam ruch oporu
-walczył w Powstaniu Warszawskim
-służył w II Korpusie gen. Andersa
-wrócił do Polski prowadząc wywiad na rzecz Rządu na uchodźstwie
Według mnie jest to największy bohater narodowy i jego postać choć tragiczna jest pięknym przykładem patriotyzmu jaki może drzemać w człowieku.....................oddał dosłownie wszystko dla swojej Ojczyzny.
Nie zapomnijmy... "Zamordowany za to, że był Polakiem"
jendró
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jendró dnia Wto 22:52, 20 Maj 2008, w całości zmieniany 5 razy |
|
|
|
|
Borek Moderator
|
Wysłany:
Wto 22:58, 20 Maj 2008 |
|
|
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wołczyn/13
|
Interesuję się historią, z harcerstwa sporo wiedzy wyniosłem na temat AK, Szarych Szeregów, itd. , ale przyznam, że pierwszy raz się spotkałem z tą postacią. I szczerze to jestem w szoku. Jak mogłem o nim nie słyszeć? Naprawdę dokonań ma wiele, mnie ruszyło dobrowolne skazanie się na obóz... Dzięki za przedstawienie jego historii :]
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
jendró Pułkownik
|
Wysłany:
Śro 7:36, 21 Maj 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kluczbork Płeć: Mężczyzna
|
Ciesze się że się tym zainteresowałeś i też muszę przyznać że jak pierwszy raz to czytałem to byłem równie zaszokowany!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
stecek Podporucznik
|
Wysłany:
Śro 14:42, 21 Maj 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 467 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wołczyn
|
Słyszałem już o nim i naprawdę to był człowiek z silną wolą i straszną miłością do ojczyzny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Didek St. Kapral
|
Wysłany:
Śro 14:57, 21 Maj 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 87 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kluczbork
|
Dla mnie to Wielki człowiek,i dziwne że nie słyszałem o nim wcześniej dzięki jendró za przedstawienie tej postaci
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
jendró Pułkownik
|
Wysłany:
Śro 17:10, 21 Maj 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kluczbork Płeć: Mężczyzna
|
Łooooo coś drgneło! O to mi właśnie chodziło...
Borek może dlatego nie słyszałeś o tym panu bo jego historia jest dość mało znan bo była tajona przez tych śmierdzących komuchów.
Fajnie ciesze się i czekam na odczucia innych forumowiczów
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
esco Admin
|
Wysłany:
Śro 21:41, 21 Maj 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Kluczbork - Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Dzielnych ludzi było wielu, tylko albo nie dożyli do takiego momentu, albo nikt o tym nie mówi bo oni wola pozostać w cieniu. Mimo to fajnie, że coś takiego wrzuciłeś.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
jendró Pułkownik
|
Wysłany:
Śro 21:50, 21 Maj 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kluczbork Płeć: Mężczyzna
|
esco napisał: | Dzielnych ludzi było wielu, tylko albo nie dożyli do takiego momentu, albo nikt o tym nie mówi bo oni wola pozostać w cieniu. |
Wydaje mi się że aż tak dzielnych to nie było zbyt wiele.....
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
esco Admin
|
Wysłany:
Śro 22:04, 21 Maj 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Kluczbork - Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wiec mysle ze Ci sie zle wydaje
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
jendró Pułkownik
|
Wysłany:
Czw 0:05, 22 Maj 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kluczbork Płeć: Mężczyzna
|
esco napisał: | Wiec mysle ze Ci sie zle wydaje |
Tobie też się wiele wydaje
Podaj konkrety cfaniaku a nie rzucasz bezpodstawne teksty
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
esco Admin
|
Wysłany:
Czw 9:39, 22 Maj 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Kluczbork - Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
W czasie II wojny moj Śp. przadziadek schowal w domu żydowską rodzine przez niemcami. Germańce przylazły do domu i ich szukali - nie znaleźli. Taki osobisty przykład.
A bardziej znana to Irena Sendler, ostatnio w TV była o tym mowa. Chodziło o wywóz żydowskich dzieci z Getta w Warszawie.
Chce tylko powiedzieć, że dzielnych ludzi było wielu i nie można patrzyć na to, że ktoś uratował 1000os. a inny tylko 10 albo 1, bo tak na prawdę. liczy się czyn, a nie wielkość tego czynu
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
jendró Pułkownik
|
Wysłany:
Czw 22:12, 22 Maj 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kluczbork Płeć: Mężczyzna
|
No i widzisz zamiast od razu napisać to rzucasz jakiś gupi tekst a potem piszesz że trzeba zrobić osobny temat do obrzucania się błotem tak jak by to byłą moja wina że się sprzeczamy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
esco Admin
|
Wysłany:
Czw 22:18, 22 Maj 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Kluczbork - Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Chyba na opak zrozumiałeś napisałem, że się cieszę, że to wrzuciłeś i staram Ci się udowodnić, że takich dzielnych ludzi było wielu, ale z wielu również przyczyn nie wiemy o nich, staram się też pokazać, że nie wielkość czyny się liczy, a sam czyn
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|